(C) TB
Opis:
Kometa C/2022 E3 (ZTF) to obiekt nadzwyczaj interesujący. Szczegóły nt. tej komety można przeczytać w ciekawym artykule w czasopiśmie astronomicznym Urania. Jak wyliczyli naukowcy - kometa C/2022 E3 "widziana" była ostatni raz ok. 50-53 tysiące lat temu - a więc w epoce kamienia, w paleolicie środkowym! Wynika z tego, że ostatnim razem kometę tę widzieli nie tylko ludzie (Homo Sapiens), ale też neandertalczycy (Homo Neanderthalensis), bowiem ten ostatni gatunek człowieka wymarł dopiero jakieś 30 tyś. lat temu.
Już zwątpiłem, czy uda mi się uchwycić ten niezwykły obiekt na niebie, gdyż praktycznie od 19 listopada, gdy udało mi się wykonać zdjęcie Mgławicy Płonąca Gwiazda, nie było ANI JEDNEGO DNIA z czystym niebem w mojej lokalizacji, za wyjątkiem krótkiej chwili z Księżycem z 18 stycznia.
I nagle, w nocy 2 lutego o 23:30, niebo zrobiło się bezchmurne! Dokładnie w dniu, w którym kometa jest najbliżej Ziemi! Wystawiłem więc szybko teleskop na zewnątrz, aby nabrał temperatury otoczenia. Tuż przed północą zacząłem jego kalibrację i... zwątpiłem. Od zachodu zbliżały się już pięknie oświetlone przez Księżyc... chmury. Z coraz mniejszym entuzjazmem kontynuowałem kalibrację NexStara na trzy gwiazdy - już prawie uchwyciłem Kapellę, gdy chmury ją zakryły. Zmieniłem więc obiekt kalibracji na Księżyc, później ponownie Kapella, która (na chwilę wyszła zza chmur), i na koniec Gwiazda Polarna.
Kalibracja powiodła się. Już byłem gotowy łapać kometę, lecz chmury z każdą chwilą gęstniały. W dodatku - zapomniałem ustawić fokus! Ustawiłem więc teleskop na pobliskiego Marsa, szybkie ustawienie fokusa, i z powrotem -> Go To Ra/Dec na kometę. A tymczasem chmury, chmury, chmury, ...
Nie zniechęcałem się, liczyłem na łut szczęścia i być może choć kilka ujęć w jakichś okienkach w chmurach na uchwycenie tego wyjątkowego gościa.
Zostawiłem teleskop, poszedłem się ogrzać. Po kilkunastu minutach wyszedłem z powrotem na dwór i... ku mojej nieopisanej radości, chmury niemal zniknęły! Teleskop pięknie podążał za kometą, i tylko Księżyc, który zbliżał się do pełni, nieco zmniejszał moją radość. Nie mniej, sesja z kometą udała się nadzwyczaj dobrze. Co prawda nie udało mi się uchwycić jej warkoczy jonowego i pyłowego ze względu na zbyt duże światło Księżyca i krótki czas naświetlania klatek, to jednak widać wyraźnie jej charakterystyczną zieloną komę (otoczkę). Natomiast sam przelot komety na tle gwiazd jest bardzo interesujący.
Fot. Teleskop w trakcie sesji obserwacyjnej komety oraz finalne zdjęcie komety złożone ze 161 zdjęć po 30 s każde.
Kto wie jak będzie wyglądało życie na Ziemi, gdy kometa ponownie zawita w nasze okolice. Chociaż naukowcy wieszczą, że jej mocno wydłużona eliptyczna trajektoria została mocno zaburzona przez pola grawitacyjne Słońca i okolicznych ciał niebieskich - na tyle, że z toru eliptycznego wpadła w tor paraboliczny, więc być może już nigdy nie powróci w nasze strony pędząc gdzieś w odmęty przestrzeni międzygwiazdowej.
Farewell, C/2022 E3!.
Data:
Lokalizacja:
Sprzęt:
03.02.2023
N53.03, E18.82
NexStar 130SLT
+EOS 1000D bez filtra IR
+nowa konfiguracja
Czas eksp. zdjęcia:
ISO:
Liczba zdjęć:
Całk. czas eksp.:
30 s
1600
-
Notatki:
Liczba klatek Dark: 203
Liczba klatek Bias: 100
Liczba klatek Flat: 201
Temperatura zewn.: -1 °C