(C) TB

30 grudnia 2024

Astrofotografia z chińskim obiektywem

Do wykonania fascynujących zdjęć galaktyk i obiektów głębokiego nieba wcale nie potrzeba teleskopu. Współczesny sprzęt fotograficzny z teleobiektywem pozwala na uzyskanie spektakularnych zdjęć Deep Space Objects (DSO). Dobrym początkiem jest obiektyw 135mm. Niestety, dobrej klasy obiektyw tego rodzaju kosztuje w granicach 3-10 tyś. zł. Posiadają rewelacyjną optykę, mają auto-fokus i przysłonę oraz stabilizację optyczną. Z wyjątkiem tego pierwszego, pozostałe własności są raczej zbędne w astrofotografii, a niestety zwiększają koszt obiektywu. Dlatego zdecydowałem się wypróbować tanią 'stałkę' 135mm/F2.8 chińskiej marki Lightdow, którą kupiłem za 411,37zł (listopad 2024) poprzez Aliexpress. Jest to obiektyw całkowicie manualny. 

 

Piszę ten krótki artykuł w przedostatnim dniu roku 2024 i nie miałem zbyt wielu okazji wypróbowania tego obiektywu, ale kilka ujęć udało mi się wykonać. Przedstawiam je poniżej. Wszystkie ujęcia były wykonane z użyciem zestawu EOS200D (Full Spectrum) wraz z opisywanym obiektywem z przysłoną ustawioną na 5.6 w celu redukcji aberracji optycznych. Aparat prowadzony był montażem EQM 35 PRO bez autoguidera wykalibrowany na jednej gwieździe (1-Star Alignment). Przejrzystość nieba dość wysoka, temperatura w okolicach 0 stopni Celsjusza.

 

 

Obraz przedstawia galaktykę Andromedy (M31). Jak widać wynik jest całkiem zadowalający, choć inspekcja aberracji ujawnia dość duże problemy optyczne na brzegach kadru, ale za tę cenę nie spodziewałem się super odwzorowania optycznego. Czy wynik jest zadowalający? To jest bardzo subiektywna ocena i zależna od portfela oraz indywidualnych kryteriów i potrzeb. Na pewno można stwierdzić, że wynikowe zdjęcie nie jest jakąś totalną porażką. Obiektyw pozwala na uzyskanie obrazu galaktyki w przyzwoitej jakości.

 

Drugi przykład to Mgławica Oriona (M42) oraz koński łeb (IC 434) na jednym kadrze.

 

 

Warunki pogodowe nie pozwoliły na zebranie większej liczby zdjęć, stąd obraz jest dość mocno jeszcze zaszumiony. Pomimo tego wynik jest całkiem zadowalający, widać rozległe struktury obłoków międzygwiazdowych, a także wyraźne struktury obu obiektów. 

 

Podsumowując, nawet tak tani obiektyw daje zadowalającej jakości obrazy głębokiego nieba i pozwala na obserwację DSO w znacznie większym polu ok. 6x8 stopni. Choć odwzorowanie optyczne nie jest zbyt dokładne szczególnie na krawędziach kadru, jest wystarczające do astrofotografii niskobudżetowej.

W przyszłości na pewno przedstawię więcej obrazów. 

 

Bezchmurnych nocy!

 

ps. Do ustawiania ostrości stosuję maskę Bahtinova, jak wielu astrofotografów. Maskę, która pasuje na ww. obiektyw (oraz dowolny o średnicy 66mm) można wydrukować na podstawie projektu z mojej strony na Thingiverse, tutaj.